Galeria

Galeria 2023

GaleriabYrp53A%j5Mclzpj

Biba w Lasku 2014
„Biba w Lasku” pożegnaniem lata 2014Tradycyjnie już na pożegnanie lata, w sobotę 13 września w Parku Siewcy odbył się piknik rodzinny „Biba w Lasku”. Organizatorem imprezy był Ośrodek Kultury w Luboniu oraz Urząd Miasta.Dla wszystkich bez względu na wiek przygotowano szereg atrakcji. Najmłodsi uczestnicy mogli poskakać na trampolinie, bawić się na dmuchanym zamku, pokręcić na karuzeli, czy skosztować kolorowej waty cukrowej. Dużą popularnością cieszyło się malowanie twarzy, gdzie dzieci tłumnie się gromadziły i cierpliwie czekały na swoją kolej. Dorośli mogli natomiast zaopatrzyć się w przetwory pszczelarskie, wyroby wikliniarskie, artystyczną biżuterię, a także skosztować swojskiego jadła: pajdy ze smalcem, pieczonego ziemniaka i kiełbasek z rusztu. Na scenie wystąpił żeński zespół „Szarotki”, dziecięcy „Lubonie”, a także męski zespół TON. Podczas imprezy świętowaliśmy jubileusz zespołu TON. 85 lecie istnienia, muzycy uświetnili wspaniałym koncertem, a niespodzianką dla artystów były pamiątkowe statuetki i pyszny tort. Gwiazdą wieczoru była grupa VOX. Przeboje takie jak „Bananowy song” czy „O Magdaleno” poruszyły publiczność, która licznie przybyła na plenerową imprezę. W takt współczesnych przebojów muzyki rozrywkowej od godz. 19:30 zaczęła się „zabawa pod chmurką” i trwała do późnych godzin wieczornych.
Rumuni w Luboniu 2008
Dnia 9 listopada 2008 r. w Ośrodku Kultury w Luboniu odbyło się uroczyste pożegnanie 30-osobowej delegacji z Bumbestii-Jiu w Rumunii. Na spotkaniu obecni byli: wiceburmistrzowie Marian Walny oraz Rafał Marek, przewodniczący rady Ryszard Olszewski, przedstawiciele radnych, oraz rodziny goszczące na- szych przyjaciół z Rumunii. Przedstawiciele władz obu miast zapewnili o chęci dalszej współpracy oraz przekazali sobie okolicznościowe upominki. Nasi goście mieli okazje zatańczyć Poloneza, którego poprowadziły dzieci z zespołu tańca ludowego, działającego przy Ośrodku Kultury w Luboniu. Nasi rumuńscy przyjaciele nie pozostali dłużni i zaprosili nas do nauki jednego z tańców rumuńskich. Później przy wspólnym obiedzie wymieniano wrażenia z pobytu w naszym mieście. Zdjęciom, pożegnaniom i uściskom nie było końca. Ta wizyta to dobry początek dalszej współpracy z rumuńskimi przyjaciółmi.