Galeria

Galeria 2023

GaleriabYrp53A%j5Mclzpj

Wystawa Aleksandra Brycha 2010
Moje życie na kliszyTrzy lata temu poszedłem z tatą do znajomego fotografa kupić moją pierwszą lustrzankę analogową niemieckiej myśli technicznej z lat osiemdziesiątych. Była to szanowana w swoich czasach Praktica SuperTl 500 ze standardowym obiektywem. Z początku aparat miał służyć mojej innej pasji, jaką jest astronomia, ale po jakimś czasie sprawy ziemskie również okazały się dla mnie interesujące, więc zacząłem uwieczniać na fotografiach świat z mojego punktu widzenia. Dzięki wielu technikom fotograficznym, których z czasem nauczyłem się przeczesując książki i strony internetowe o tematyce fotograficznej mogłem pokazać otoczenie ludzi w bardziej kreatywny sposób nie używając przy tym programów komputerowych. Z czasem musiałem zacząć urozmaicać moją fotograficzną stajnie, by poszerzyć możliwości w tworzeniu obrazu. Nowy (nie zawsze fabrycznie) sprzęt pozwalał mi na rozwinięcie mojej perspektywy fotograficznej, mogłem sięgać o wiele dalej a zarazem o wiele bliżej dzięki nowym korpusom, obiektywom, pierścieni i filtrom. W końcu doczekałem się również świątyni, jaką dla fotografa jest ciemnia. Dzięki niej mogę więcej ingerować w zdjęcia, co prawda w grę wchodzą tylko czarno-białe klisze i odbitki, gdyż do koloru potrzebna jest bardziej zaawansowana technika, ale fotografie w naturalnej skali szarości też mają swój wyraz artystyczny. Dzięki ciemni mogłem skonstruować swój pierwszy aparat typu camera obscura wzorując się na pionierach fotografii z wieku XIX oraz innych zapaleńcach. W fotografii ważne jest dostrzeganie w rzeczach zwykłych niezwykłości. Doszukując się godnych uwagi rzeczy możemy postarać się, by poprzez odpowiednie ukazanie naszego motywu zainteresować ludzi do bardziej uważnego spoglądania na otaczający nas świat. Świat pozwala się fotografować i pokazywać, jako metafora naszych emocji, naszych myśli skrytych gdzieś w mózgu. W moich fotografiach staram się podkreślić istotę znaczenia nawet najmniejszych detali, staram się stworzyć w pejzażach natury utopię, a świat człowieka chcę przedstawić w niecodziennym świetle.Aleksander BrychTak rodzą się fotografie„Gdy weźmie się taki aparat do ręki, to czuje się energię, ducha, który napływa do ciała i łączy się z duszą fotografa. Takiego powiązania nie stworzy żaden nowoczesny aparat…” O sobie mówi Kliszowiec. Na co dzień uczeń liceum i szkoły muzycznej. Ma 16 lat, wielką wyobraźnię i niezaprzeczalny talent. Wykonanymi przez siebie fotografiami podzielił się 25 maja na otwarciu wernisażu „Moje życie na kliszy”. Artystyczne spojrzenie na naturę i cywilizację. Kontrast miedzy nimi i wzajemne relacje. Chwile zatrzymane w kadrze i urzekające miejsca. To wszystko możemy obejrzeć na wystawie zdjęć Aleksandra Brycha, znajdującej się w Ośrodku Kultury w Luboniu. Zarówno kolorowe jak i czarno-białe fotografie pochodzące z wystawy, wykonane zostały starymi aparatami analogowymi z tradycyjną kliszą. Ich budowę mogliśmy obejrzeć podczas otwarcia wystawy. Na blogu internetowym www.aleksanderbrych.blogspot.com czytamy: „Znalazłem puszkę po zegarku i od razu wiedziałem, że zrobię z tego camerę obscurę. Po środku wywierciłem otwór, a potem zakleiłem go blaszką aluminiową, traktowaną igłą krawiecką, po czym wyczerniłem ściany wewnętrzne głównego korpusu.” Część zdjęć, znajdujących się na wystawie, została wykonana właśnie przy pomocy tego urządzenia, techniką fotografii otworkowej, która pozwala uzyskać obraz o bajkowym charakterze. Gorąco zachęcamy do obejrzenia wystawy i zapoznania się z pracami kolejnego, młodego i utalentowanego fotografa. Wystawa czynna będzie do 15 czerwca 2010
Dukat z Lubonia 2009
Luboń ma własną monetęTrwa sprzedaż pierwszej lubońskiej monety okolicznościowej.Przypominamy, że do 30 listopada 2009 roku trwa wyjątkowa akcja promująca nasze miasto. Specjalnie dla Lubonia Mennica Polska S.A. zaprojektowała i wybiła dukat lokalny 4 Lubonie. W ten sposób chcemy upamiętnić ważne wydarzenie, jakim jest pięćdziesiąta piąta rocznica uzyskania przez Luboń w 1954 roku praw miejskich. Do obiegu, na obszarze miasta, wprowadzona została mosiężna moneta o nominale 4 Lubonie. Ma ona wartość 4 złote i pełni funkcję zbliżoną do bonu towarowego (niewykorzystane monety można będzie wymienić na pieniądze, punkty skupu monet okolicznościowych zostaną opublikowane na stronie internetowej Urzędu Miasta Luboń i Ośrodka Kultury w Luboniu, a także na łamach Wieści Lubońskich i Informatora Miasta Luboń). Identyfikację przedsiębiorców biorących udział w ułatwiają naklejki z napisem „Tu honorujemy Lubonie”. Moneta 4 Lubonie, do 30 listopada 2009 roku, zastępuje prawne środki płatnicze w wyznaczonych miejscach, ale jej przyjmowanie jest dobrowolne. Liczba monet jest ograniczona. Sprzedaż w wymienionych punktach będzie trwała do wyczerpania nakładu. Prowadzona jest również sprzedaż wysyłkowa monety. Zamówienia na sprzedaż wysyłkową będą przyjmowane do 16.11.2009r. lub do wyczerpania zapasów. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej Ośrodka Kultury www.oklubon.pl oraz pod numerem telefonu 61 8 130 072 i 500 287 325.Miejsca, w których dostępne będą dukaty:1. Ośrodek Kultury w Luboniu, ul. Jana III Sobieskiego 972. Biblioteka Miejska, ul. Żabikowska 423. Luboński Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. H. Kołłątaja 24. Urząd Miasta Luboń, Plac E. Bojanowskiego 2W wyznaczonych terminach także w kościołach:5. pw. Św. Maksymiliana Kolbe, ul. Jana III Sobieskiego - 29 listopada 20096. pw. Św. Barbary, Plac E. Bojanowskiego - 29 listopada 2009Ponadto moneta będzie dostępna w:1. Sklep papierniczo-zabawkarski „Skrzat”, ul. Żabikowska 472. Sklep spożywczo-monopolowy „Mateo”, ul. Dworcowa 13a3.Sklep ogólnospożywczy, kwiaciarnia „Sezam”, ul. Armii Poznań 574. PPHU „DREWDAR”, ul. Powstańców Wielkopolskich 52 (ryneczek)5. C. H. Pajo, ul . Żabikowska 66 - 5 i 6 grudnia 2009Zapraszamy do kupna monety, która jest wyjątkową, unikatową pamiątką i cennym nabytkiem numizmatycznym dla każdego. Promujmy wspólnie nasze miasto!